początki na motorze :D

MarQ$ · Początkujacy

no no kiedys kazdy z nas to byl łoś w obsłudze takiego sprzętu.HEHE.

Wasiordamian · Nowicjusz

O boshe hulajnoga hit lata 2003:D pamietam jak nia do budy jezdziles kazdy sie ogladal :P

karol53 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

no zpizgi były hehe Razz

hulajnoga to był sprzęt nie do zajechania Wink

Wasiordamian · Nowicjusz

A teraz Jawasaki do budy jezdzisz Mr. Green

jak bede mial kase na zupe tez bede jezdzil tyle ze simkiem.

Kozioł · Administrator

moze sobie o takich rzeczach na gg poklikajcie ? nastenym razem beda warny

misiak162 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

ja zaczołem jeździc w drugiej klasie na podciwej motorynie którą dostałem o d wujka ale taką glebe zaliczyłem ze miazga (zdrezenie z ławkom) i sie zraziełem za jakies 3 lata zrobiłem ją z wujkiem i zaczołem jeździc dalej i za kilka miesiecy kupiłem sobie rometa 710 pegaz silnik na pedała i bak z tyłu Mr. Green

zajefany pojad był załuje ze go sprzedałem bo na nim dopiero nauczyłem sie jeźzdzic jak zawodowiec po lasach i łąkach

Hitler789 · Złota Ranga

a ja normalnie zaczynałem na jawce i niewyrznołem:)

puzon89 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

JAWKOWICZ789 to że niewyrżnołeś to nie znaczy że nie wyrżniesz. Karzdy to musi przejść. Ja też jeździłem i myślałem żę niewyrżne nigdy dopuki się to nie stało. Very Happy

Piorko · Dziad

Ja w swoich początkach wyrżnąłem najgłupiej jak tylko można. Pchałem ogara bo nie chciał zapalić, potknąłem się o kamień, wyryłem o glebę a moto na mnie. Na szczęście tylko się poparzyłem Very Happy

Później było kilka gleb ale takich niegroźnych.

bezelek · Gaduła

Wiem że nic nie wniose do tematu ale to mni rozwaliło :
cytat:
O boshe hulajnoga hit lata 2003:D

kurcze do szkoły nie chodzisz? polecam zacząć, jak masz tak pisać to stąd idź stąd szybciej niż wpierodliłeś!

Możecie mi dać warna, ale chce żeby to forum było pożadne bo szanuje Kozioła bo jest spoko gostek a mu chlew z forum robicie!

Polonez · Gaduła

Ja pierwszy raz jeździłem simkiem s51 kolegi, bardzo mi się spodobało więc zaraz zacząłem sępić rodziców o motor:P Niestety, simek za drogi, ale okazało się że wujek ma w garażu ogara 200 więc wziąłem go. Był odziwo w dobrym stanie, po tylu latach nieużywania trzeba było wymienić tylko ten kabel od świecy do cewki. Dość szybko nauczyłem się jeździć, gleby to miałem takie że raz przy rozpalaniu chciałem dziuknąć i jakoś nie wiem czemu nie trafiłem w siedzenie i od razu gleba:P Jeszcze raz wjeżdżałem w bramę a wtedy coś się z gazem działo że sam gazował(nie miałem jeszcze hamulca tylnego). No i wjeżdżam, a tu nagle gaz i jadę w drzewka, to zeskoczyłem z motoru i na szczęście nic mi się nie stało, ogarowi tylko kierownica trochę się wygieła:P

ogar2007 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

co do gleb to nigdy nie wycedziłem centralnie w nic tlyko zawsze kładłem sie na bok za ostro i stąd gleby
teraz już obchodzi sie bez gleb pare sezonów

misiak162 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

ja tam umiem wszystkim jeździc do samochodu wsiadłem i pojechałem tak ze lajcik

Wasiordamian · Nowicjusz

DO Bezelka, specjalnie tak napisalem i nie mow ze nigdy nie widziales jak ktos tak pisze nie wiem jak u ciebie, ale u nas kazdy pisze czy na gadu czy gdzies wlasnie w taki sposob , bede pisal jak chce i co chce, a ty mi nie bedziesz mowil co ja mam robic.Wiec pomysl dwa razy albo i wiecej zanim cos napiszesz.Sorki za zmiane tematu.

Szybki na Jawce · Zaawansowany

Moj początek był taki gdy miałem 7 lat był w garażu taki stary motor ścigacz i spytałem sie taty czy może być mój a tata powiedział że to jest zaszybkie będe zaczynał na jawieu dziadka pojechaliśmy i wśiadłem jechałem wolno na 1 tak przes tygodnie na 1 puźniej 2 aż wkońcu gdy kupiłem sobie Podobno jawe 50 ale to był ogar 200 to zaczołem od nowa i na 3 dzisiaj rano ale juz jej niemam bo kolo mnie oszukał i oddałem mu ogara a on mi kase i czekam na jakieś oferty albo jak ktos zna strone z motorowerami ogar 200 i jawa 50 niech pisze na gg 10104670 a jak ktoś niema gg to na PW.Hu ale sie rozpisałem