Tą historię to Mi Mój Tata kiedyś opowiadał i zapamiętam ją do końca życia. Mój Tata mieszkał kiedyś pod Elblągiem w miejscowości która się nazywała Jezioro przez wzgląd że była położona nad jeziorem. Mój Tata miał kumpla co sie Śledź nazywał. I jada kiedyś podcięci na komarku bez kasków i świateł wieczorkiem i zatrzymuje ich policja. Podchodzą do kierowcy,(a kierował śledź) i patrza że pijany jest. Pytają go jak się nazywa. To on do nich kulturalnie że Śledź. Zanotowali i dalej pytają:"A gdzie mieszkasz?A on do nich że w Jeziorze Tak go spałowali że przez tydzień na brzuchu spał a on przecież prawde mówił a oni myśleli że im jazde wkręcał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1