 | Sprzęgło, zgrzyty i takie tam. /Rozwiązany!/ |  |
Wysłany: Pią 18:35, 13 Lip 2012 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |

|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Hej!
Jawka miała luzy na wale, na korbowodzie, automat zmiany biegów się wyjechał, dodatkowo łapała lewe powietrze. Postanowiłem zrobić taką mini generalkę. Wymieniłem łożyska i simmeringi, a ponieważ mam trzy silniki Jawki, to wyciągnąłem z nich tarcze sprzęgłowe, popychacze i automat zmiany biegów, na którym już kiedyś jeździłem. Tarcze sprzęgłowe dałem te, które najlepiej wyglądały ( korek nie był wyjechany i ząbki tarcz były ładne ) i włożyłem w pozycji tarcza - podkładka metalowa - tarcza. Tarcze ustawiłem tak: (). Łańcuszki sprzęgłowe wszystkie były tej samej długości, to dałem ten, który najlepiej wyglądał wizualnie. Wszystko skręciłem, nie ma szans, bym złożył źle skrzynię, bo już nie raz to robiłem, a teraz do rzeczy. Jawka odpaliła z pierwszego kopa, ale nie miałem sprzęgła. Ogólnie popychać jakoś tak mało wystawał. No cóż, zrobiłem własną konstrukcję (krótki popychacz -> kulka -> znów krótki popychacz -> znów kulka -> przycięty długi popychacz). Przy tym sprzęgło zaczęło działać. ale nie do końca. Wkręciłem dość mocno śrubę od regulacji sprzęgła i... przy kopaniu w starter, przy wciśniętym sprzęgle, coś zgrzytało, tak jakby zębatka o coś zazębiała. Po odpaleniu Jawka cyka, ale gdy nacisnę sprzęgło, to coś zgrzyta, tak jakby po lewej stronie ( tak jakby łańcuszek sprzęgłowy tarł o karter ) i Jawka przygasa ( nawet na luzie! ) Sprzęgło nie działa w sensie technicznym. Wkręcanie śruby od regulacji sprzęgła nic nie daje. Linka napięta na maksa i dzwięk ten sam... Postanowiłem wywalić moją konstrukcję i dać standardową, czyli krótki popychacz->kulka-> długi popychacz. Sprzęgła nie było, zgrzytania też nie. Dałem drugą kulkę miedzy popychacze i było to samo. Dałem trzecią i... słychać to zgrzytanie. Występuje ono lekko w środku silnika i z tej lewej strony, tak jakby ten łańcuch tarł. Co najdziwniejsze, nawet, gdy prowadzę Jawkę na luzie i wcisnę sprzęgło, to słychać lekkie tarcie łańcuszka z lewej strony. Co najlepsze, mimo że nie ma szans, że źle złożyłem skrzynię, to dając dwie różne śruby do góry automatu miałem dwie dziwne sytuacje. Na początku miałem normalnie biegi, jeden, luz, dwa, luz ( ale tylko jak bardzo lekko nacisnąłem wajchę ) i trzy, Po zabawie ze sprzęgłem miałem jeden, luz, trzy. Po zmianie sruby luz, luz lekko zazębiający się, ale wypadający i trzeci bieg działąjący normalnie.
Jak już pisałem, nie ma szans, bym źle złożył skrzynię biegów. Automat też raczej był dobry, bo jeździłem na nim jakieś dwa miesiace temu i spisywał się dobrze, popychacze też nie są wyjechane, nawet jeden jest nówką. Objawy przypominają, choćby odkręcił się kosz sprzęgłowy, ale dokręciłem go mocno i docisnąłem tą giętką podkładkę do ścianek nakrętki. Zadziwia mnie to, że czy to luz, czy bieg, to po wcisnieciu sprzęgła przygasa, aż w końcu gaśnie... Olej, który jest w skrzyni, to Lux 10. Jutro zdejmę lewą pokrywę i zobaczę co i jak, piszcie, co to jeszcze może być... Moze macie jakieś pomysły. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 666komandos666 dnia Nie 0:07, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 | |  |
Wysłany: Pią 19:05, 13 Lip 2012 |
|
|
evL |
Rozmowny |

|
|
Dołączył: 04 Lis 2010 |
Posty: 204 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Po pierwsze to piszesz że jakieś inne śruby do automatu dałeś, muszą byc koniecznie takie samej długości jak oryginalne, bo jedna z nich (nie powiem Ci teraz która, nie pamietam) odpowiada za odbojnik czy coś takiego (nie wiem jak to nazwac) tego automatu.
A po drugie myśle że kosz sprzęgłowy poluzowany, takie objawy są, silnik chodzi, wszystko trze, no i kosz posuwa się bardziej do tej klapy lewej, co jest przyczyną że nie masz sprzęgła bo popychacz tam po prostu "nie sięga".
Najlepiej to odkręc tą klape, zobacz czy kosz jest poluzowany, i zobacz czy łańcuszek jak wszystko będzie już poskręcane nie dotyka karteru, jak dotyka to nadaje się jedynie do... KOSZA!
Czeski łańcuszek FAVORIT u mnie chodził 4 lata, i dopiero był rozciągniety, że troche dotykał karteru, na biede by jeszcze pochodził, ale nie ma co zwlekac by za kilka miesięcy znowu to wszystko rozbierac
Pozdrawiam
PS. Mogą tez byc też popychacze do kitu, to że są nowe nic nie znaczy, tak samo można na biede jak się ma krótkie popychacze, (no ale niech wystaje trochę z wałka przynajmniej) zrobic po prostu dłuższą śrubę. Proste, nakręcasz nakrętke na śrubke która akurat pasuje do tej dźwigienki, ucinasz łebek, wykręcasz nakrętkę by gwint się "ukształtował", zakręcasz i po kłopocie
Olej - hmm, on tu akurat nie ma nic do rzeczy, ale jak masz jakiś zużyty już to wlej sobie hipola, polecam, wiele mówi właśnie że skleja on tarcze i "rzyga" na gorącym silniku, ale ja takiego problemu nigdy nie miałem i sprzęgła nie było tylko po katowaniu (czyli np. palenie gumy), a podczas jazdy po lesie gdzie trzeba często używac sprzęgła - zawsze działało  |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez evL dnia Pią 19:09, 13 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pią 19:27, 13 Lip 2012 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |

|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Ten automat ogólnie jest dość dziwny. W swej historii działał na śrubie, która teraz jest wkręcona, potem działal bez śruby, a na końcu działał na takiej krótszej, która dawałem dziś na początku i najlepiej na niej biegi mi wchodzą. Potem tylko zaczęło się pieprzyć, ze miałem jeden, luz i trzy. Te sruby, to raczej oryginalne, bo miałem je w automatach.
Btw. czy kosz sprzęgłowy ma prawo mieć luzy? Przypomniało mi się, ze ten miał te bolce ruchome i po skręceniu mogłem nim ruszać ( tą tarczą, co jest na spodzie kosza ruszałem góra, dół, ale tak bardziej na ukos - patrząc od boku / i \, ale nie aż tak spadziście )... Mam dwa inne, na jednym były mniejsze luzy i te bolce się aż tak nie ruszały ( bolce, czyli to, na co daje się podkładki i sprężyny ).
Edit: Ehh.. Wybaczcie, za zawracanie głowy. Wczoraj zszedłem jeszcze raz do Jawki, otworzyłem pokrywę sprzęgła i... Kosz sprzęgłowy był odkręcony... Nie wiem, jak to się stało. Dziś wszystko złożyłem i nie dość, że sprzęgło działa, to biegi też wróciły. Zrobiłem dziś Jawką ok 60 km i wszystko jest tak, jak powinno. SScisnąłem też dużo mocniej tę podkładkę i już nie ma możliwosci, by nakrętka się odkręciła. Dzięki za pomoc. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 666komandos666 dnia Nie 0:08, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Forum o Jawie 50 Strona Główna » Problemy Rozwiązane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|