spotkanie z psami

mar3g · Rozmowny

wiec tak
świerzo co złozyłem jawke
i postanowiłem pojechac do kumpla 17 km w 1 strone
dojechałem i zaczeliśmy szalec na motorach ,on ma simosona eenduro
gdy tak szalałem to spaliły mi sie zarówki przód i tył
zorietowałem sie dopiero jak byłem nad rzeką (soła)
na CPN'e niebyło takich zarówek a byłolo już ciemno w drode do kumpla ja bez swiateł a on miał to jechałem zaraz za nim w pewnym momencie z naprzeciwka jechała policja i..
dalismy po gazie a policja zaczeła nawracac skreciliśmy w jaks boczna droge i kumpel zgasiuł swiatła by nas nie znaleźli dojechalismy do jakis starych magazynów czy cos w tym stylu ,jeb**o tam jak ***j
po chwili wyszliśmy na górke by zobaczyc gdzie jest psiarnia juz myslismy ze jest czystko gdy zobaczyliśmy nadjeżdżający radiowóz to zaczęliśmy biec w stronę motów kumpel chciał ociekać ale ja powiedziałem ze i tamk nas złapia i nie bede zapieprzał po orance bez świateł

zauważyliśmy ze coś nadjeżdża
zza mórow wyjechał poldek z napisem policja wyszedł policjant i oto tak nas przywitał
P-policjant
J-ja
K-kumpel
P-dzień dobry
J,K dzień dobry
P-panowie chociaż zróbcie sobie światła bo to możne się skacząc dla was
źle
J-wiem,przyjechał do kolegi spod Zatora i bylismy nad rzeka nawet nie wiem jak ona sie nazywa
K-soła
J-no soła właśnie i tam mi sie swiattła spaliły a ba CPN nie było żarówek
P-z tłumaczenia 6 a z faktów 2,nie che dochodzić który to jechał bez swaiteł
K-on nie ja
P-ty możesz jechać a ty(ja) prowadź motorek
J,K ok
i sobie pojechał a ja oczywiście wsiadłem na jawke i jechałem jeszcze 4 km do kumpla
i tam zrobiliśmy światła i pojechałem
a kumpel niemal żadnych dokumentów przy sobie

Nie jest to jakas przygoda rodem z filmu ale jest to moje drugie spotkanie z niebieskimi pierwszy raz jechał ze szwagrem i on niemiła kasku i zaczymali nas 10 m przed domem

kozak677 · Rozmowny

Ciekawa historia, Smile

to zależy od policjanta nachalny by cie złapał inaczej i jeszcze mandat walną Smile

Wiec masz farta C.H.W.D.P <---- Chwała wszystkim dobrym policjantom Smile

rutkowski · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

ja miałem podobnie byłem z kumplami oni we dwuch na simkach ja na jawie i tak stoimy sobie koło przystanku pks
a tu psy wyjechaly i gość zaczoł sie pultać że nie mamy papierow ani kasków
chciał każdemu dojebać mandat po tysiaku ale skonczyło się tylko na spuszczeniu powietrza z kół
ale kumpel przezorny wozi pompke pod siodełkiem i jak tylko odjechali kawałemk to napompowaliśmy laczki i pojechalismy nas chate
ale to nie koniec
40metrów przed domem kumpla złapali 2 raz i znów my powietrze spuscili

buniek92 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

Nie mieli prawa nawet powąchać Waszej benzyny... Przecież tylko staliście. To tak jakbyście przynieśli sobie po krzesełku, a policjant poobcinałby Wam krzesełka, bo nie macie dowodu kupna krzesełka w sklepie...

rutkowski · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

też sie wtedy zdziwiłem
ale tak to juz jest pies to pies
zawsze sie przypierdoli

Scigus · Zaawansowany

Hehe wiecie.. pewnie ze niema nikt prawa jezeli sobie stojicie i nawet sztachacie benzyną xD Ale wiecie oni wiedzą ze i tak na tym jezdzice ;P i dlatego cos sie plują , ... JA dzisaj miałem taką historie że jechały dwa radiowozy i jeden se pojechałem a drugi zobaczył ze niemam swaiteł bo mussze zrobic ;P ii patrze tak na niego a on kierunek włączył i wiedziałem ze za mną a ja na skrzyzowaniu Zawrót i Wroota xD xD...