śmierć

Bigos1988 · >Pirat drogowy Bigi<

takie to sa motory ,walniesz w cos i kapuc mzoe byc aw samochodzie pzrezyjesz mzoe jakos bo cie buda ochroni

Kozioł · Administrator

Ile i tak warto jeździć na motorze.

ogar2007 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

nie wyobrażam sobie życia bez jakiegokolwiek motoru-------------gdy jedziesz na nim to wiesz że jest super

Kozioł · Administrator

Racja Ogar. 2 koła żądzą

superwojtek2 · Mega Gaduła

zgadzam się z wami, ale warto dostosować się do warunków na drodze ( na polu to można pruć ile wlezie )

Neoxis · Nowicjusz

Nie można powiedzieć, że chciał zaszpanować. Może poprostu chciał poczuć tą moc, ja jak wsiadłem na Jawe 350TS to nie mogłem się powstrzymać od obrotu ręką. Tak niektórzy mają, kochają prędkość, moc. Niedawno był zlot koło mojego miasta (pełno motocykli przez moje miasto śmigało) no i sało się. Wracam samochodzem, a tu rozbity motocykl leży. Wyjechał mu samochód, ten uniknął zdeżenia, zaczął hamować (na skrzyżowaniu), wpadł w poślizg i ślizg, spadł z motocykla, nic mu się nie stało (małe poobijanie), a motocykl poszedł dalej, udeżył w chodnik, pokoziołkował się i zatrzymał na drzewie. Znajomy jechał za nim, i przy 90km/h nie mógł za nim zdążyć. Ja miałem mały ślizg naszczęście na trawie, przy 40km/h straciłem panowanie nad motocyklem (głupota), było mokro, i zdążyłem zeskoczyć. Mi ani Ogarkowi nic się niestało (poza przemoknięciem), podniosłem siebie i komara, odpaliłem i wróciłem do domu. Mieliśmy wiele szczęścia, bo to była taka trawiasta dróżka, a obok drzewka.

lukaszek56 · Weteran Forum

no to tak ale drift motorkiem to suuuper przeżycie na trawie bo więcej będziesz bokiem jechał szczegulnie rano jak jest rosa albo p deszczy mmmmm... . Smile

mateunio · Gaduła

korzenia wina, gdzie tak po miescie zaasuwac??

ajajaj

jawek · Mega Gaduła

niedaleko mnie tez gosciu sie rozbil(jakies pól roku temu) to mózg goscia byl na płocie 10m dalej, jecham wsk, mial kask ale ten kask tego nie wytrzymal, pękł, gosciu tez szybko pedzil a w tym czasie tir wytylowywal i kierowcy innych aut sie zatrzymali aby go przepuscic, a on omina tych kierowcow i nadzil sie na tira, a potem na drzewo. Jeszcze jeden wypadek, dotyczacy nie motoru ale auta. Rodzinka 4osobowa wracala z imienin i tak szybko wjechal w zakret ze wzielo go na bok i tak sie suną, kolo odpadlo a oni walneli w drzewo, jechali watrburgiem ale dzien przed wypadkiem mial dany nowy silnik od innego auta(juz nie pamietam marki) silnik oczywiscie mocniejszy. Przezyla tylko 1 osoba. Szczególy są takie ze rozbili sie na drzewie przy wjezdzie do mnie na podworko a cala czworka to byla moja rodzina Hrm

Pamietam jeszcze jak wszystkie zakrwawione ubrania etc. znosilismy do domu, jak sąsiedzi probowali wyjąc osoby z wozu ale sie nie dalo bo nogi byly przycisniete fotelem i przeda bylo czekac na straz.Makabryczny widok-twoja rodzinka cala zakrwawiona w calkowicie powiginanym aucie, wszedzie szklo i krew, jeden pasazer lezy na ziemi, gdzies dalej urwane kolo...ble...

karol53 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

łoo ale przygoda jawek u mnie koleś też miał wypadek jechał ścigiem chyba 125cm3 po zwykłej drodze i się rozpędził dosyć mocno i maluch mu wyjechał on jakoś starał się wyhamować ale wyrżnął w malucha,motocyklista poleciał z 10m dalej od miejsca wypadku a kolesiowi w maluchu nic się nie stało a kierowca motocykla był trochę poturbowany ale przeżył a co najgorsze w tym wypadku było to że w maluchu był policjant Hrm

nie przyjemna sprawa motocyklista musiał do sądu iść Hrm

.

jawek · Mega Gaduła

a ten wypadek na wsk ten o ktorym pisalem to wydarzyl sie prawie naprzeciwko komisariatu, bylo to naprzeciwko mojej szkoly, a obok szkoly jest tak biblioteka>bank>gmina>komisariat wiec jak ktos sie w szkole bije i nie przerywa mimo ze nauczyciel krzyczy to dzwonią po mundurowego i po bójce

Lukasz1221 · Nowicjusz

To przy mojej chacie też był wypadek. W wakacje tamtego roku... Gościu jechał na ścigaczu prędkośc 210 km/h . Ja mieszkam przy drodze międzynarodowej łączącą Polske z Czechami więc ruch jest dośc spory. I wyprzedzał na prostym odcinku (niestety byłem tego świadkiem) 5 samochodów a okazało sie ze pierwszy samochód, który prowadził ten sznur aut skrecał w lewo. A tym ścigaczem zaczął wyprzedzac te auta a ten maluch akurat skręcił w lewo i kierowca ścigacza walnął w tego Fiatka i przeleciał jakies 10 m przez malucha i walnął głową o betonowy mur ;/ Mówie Wam nie chcielibyście tego widziec na żywca. Miał oderwaną ręke i oderwaną jedną nogę ;/ Głowe miał całą poturbowaną, jeszcze nerwy ruszały pozostałymi kończynami. Jak się potem okazało to był sąsiad który mieszkał 3 domy dalej Sad

I to on uczył mnie pierwszej jazdy na motorach, bardzo go lubiłem Tragiczne... Sad