[Jawa 50] by urbAn

urbAn · Nowicjusz

Przyszedł czas i na jawkę a więc zacznijmy. Na jawkę polowałem przed wakacjami, niestety za taki stan w jakim była nie opłacało się dać trzystu PLN. Więc sobie odpuściłem. Na wakacjach jawka się zepsuła, nie wiem co było przyczyną, ale kumpel kupił po promocji za 100 zł, wymienił święcę i kabel i niby naprawił. Silnik był w słabej kondycji, palił jedynie z pycha, gdy byłem ją patrzeć. No więc, że ten kumpel jest idiotą, po miesiącu katowania i jazdy bez tłumika stwierdził, że nie opłaca się tyle bulić za benzynę i za olej, więc... olej odpuścił i rozcienczył z wodą... Trudno się domyślić... Jawkę zatarł po 3 kilometrach. Gdy się o tym dowiedziałem postanowiłem najpierw kupić sam silnik do remontu, ale wziąłem całą za 35 zł. Jawka ma jakieś papiery niestety, o zarejestrowaniu nie ma mowy. Tak oto jawa wylądowała u mnie. Próby odpalenia wyglądały następująco: ściągnąłem cylinder, schodził z trudem więc pomogłem sobie WD40, okazało się że cylinder wygląda na stan DB więc go ani nie wymieniałem ani nie dawałem do szlifu, kupiłem sam tłok + osprzęt. Dodam że na tłoku był tylko 1 pierścień na 2 miejsca. Tłok został założony z powodzeniem w następny dzień już nią jeździłem. Oczywiście jawka była w słabej kondycji ale jeździła ostro i paliła za ok 10 kopniakami. Trójka ciężko wchodziła, ale dało radę. Był to mój pierwszy kontakt z silnikiem 223. Początkowo planowałem jawkę zrobić na oryginał. Ale z moimi marnymi funduszami oraz brakiem dokumentów stwierdziłem, że to nie opłacalne. Tutaj wkroczył mój ojciec. Zaproponował mi tuning, na początku nie byłem przychylny decyzji ale się zgodziłem. Początkowo miał być coś ala cross, lecz definitywną decyzją była po prostu ostra przeróbka na fajny motorek, żeby nie było wsi. No i wreszcie nadszedł czas przeróbek. Podwyższony tył, rozchodzenie tylnich amorków, szukałem jakiegoś sprawnego zawieszenia, więc wyrwałem komarka bez silnika, lecz okazało się, że przednie zawieszenie krzywe było, i zostało kupione od jakiegoś komara na giełdzie. Zostały wykonane przeróbki i zawieszenie było gotowe. Następnym krokiem były koła, przednia rafka kupiona na giełdzie, wyczyszczone obie i pomalowane (jak na razie) chromem w spreju. Zostały wykonane napinacze łańcucha, wymienione szczęki hamulcowe, linka gazu, hamulca, nowy gaźnik, kondensator, platynki, przewody, kilka śrubek, tarcze sprzęgłowe. W poprzednim tygodniu został zamontowany bak od MZ 150, zakupiony na allegro, bak siedzi już w ramie jawki, niestety nie mam na chwilę obecną fotek ale zrobię i wrzucę jak to wygląda, teraz jest robione siedzenie, oraz rozkręciłem cylinder i będę zakładał cały nowy zestaw ( lub oddam do szlifu zastanawiam się ). Aha, zostały również zrobione błotniki, przedni od
komara, oraz przedni od jawki odnowiony (oraz obniżony) i dany na tył. Zostało zrobione kupę roboty przy niej i czeka jawkę jeszcze dużo przeróbek, teraz robione jest siedzenia.

Oto kilka fotek, niektóre lepsze, niektóre gorsze, ważne, że są.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj stan sprzed 2 tygodni:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I tutaj zdjęcia nie przymocowanego baku, (teraz już jest zrobiony) Wrzucę fotki (może jutro) jak wygląda.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Joker · Moderator

A no jeśli porządnie zadbasz, to i posłuży Ci. Ale widzisz, człowiek mądrzeje gdy coś straci. Wink

pozdr!